Spalacze czy inaczej termogeniki czyli środki wspomagające spalanie niechcianej tkanki tłuszczowej zyskują ostatnio sporo nieprzychylnych opinii. Wszystko to za sprawą niewłaściwego ich stosowania oraz doboru. Podpowiadamy, jakie środki tego typu na pewno nam nie zaszkodzą.
Dlaczego mój spalacz nie działa?
Powodów jest kilka. My wymienimy te najczęstsze. Po pierwsze – samo zażywanie tabletek nie spowoduje, że jutro rano obudzimy się szczupli i szczęśliwi. Nawet, jeśli sam producent obiecuje taki efekt i zachęca nas do zażywania preparatów przed posiłkiem. Aby środki te rzeczywiście zadziałały, potrzebny jest wysiłek fizyczny i to uprawiany regularnie przez dłużej niż 30 minut. Po drugie – brak zmiany niewłaściwych nawyków żywieniowych. Jeśli zażywaniu specyfików nie będzie towarzyszyła właściwa dieta czyli znaczne ograniczenie słodyczy, gazowanych napojów (tak „Cola 0” to też puste kalorie, tylko w ładnym opakowaniu) oraz gotowej żywności, nie zobaczymy efektów ich działania. Po trzecie – niewłaściwe zażywanie. Spalaczami tłuszczu można wspomagać się czasowo. Jednorazowo nie powinno trwać to dłużej niż 2-3 tygodnie. Po tym czasie trzeba zrobić przerwę, ponieważ organizm szybko przyzwyczaja się do ich działania i przestaje na nie reagować.
Jakie spalacze są najbezpieczniejsze?
Poszukując dobrego, skutecznego i bezpiecznego spalacza warto inwestować w środki, które powodują zwiększenie wykorzystania tłuszczu przez stymulację przemiany materii. Należą do nich: kofeina, guarana, yerba mate, gorzka pomarańcza (zastępująca efedrynę uznaną za wysoce szkodliwą zwłaszcza dla układu nerwowego). Warto też sięgnąć po L- karnitynę w dawce 2 gramy dziennie przez okres 2-3 tygodni. Suplementacja tym środkiem zwiększa utratę tkanki tłuszczowej nawet do 3%. Jej działanie nie tylko wspomaga utratę tłuszczu. Specyfik ten zamienia też kwasy tłuszczowe w energię dostarczaną głównie mięśniom. Ponadto sprzyja ona regulacji cholesterolu we krwi.
Spalacze to dość dobry sposób na zmotywowanie się do bardziej wytężonej pracy nad sylwetką. Wpływając na aktywność hormonów sprzyjających spalaniu tkanki tłuszczowej i rozbijaniu komórek tłuszczowych, powodują, że szybciej zauważamy zamiany w swojej sylwetce. Nie są to suplementy do codziennego i długotrwałego stosowania. Musimy też pamiętać, że spalaczy nie powinny używać osoby z chorobami tarczycy i nerek, schorzeniami układu krążenia, zaburzeniami depresyjnymi, a także cukrzycy oraz alergicy.
źródła:
Women’s Health 1-2/2017; Super Poradnik: Gdy masz problem z wagą;
fot. MabelAmber (pixabay.com)