Własne warzywa nie zawsze wymagają wielkiego nakładu pracy. Czasami wystarczy im odrobina wody, ziemi i twojej uwagi. Polecamy kolejne rośliny do samodzielnej!
Jakie jeszcze warzywa możemy uprawiać na parapecie bez większego trudu? Sałatę rzymską! Przecież zdarza ci się kupować sałatę w doniczce w supermarkecie. Wystarczy, że wymoczysz głąb sałaty, aż puści korzonki i przełożysz go do doniczki z ziemią. Podobnie możesz zrobić z selerem naciowym, dymką, trawą cytrynową czy fenkułem. Samo zdrowie w zasięgu ręki!
Mniej więcej takim samym zaskoczeniem jak to było z czosnkiem była dla mnie informacja, że mogę wyhodować sobie swój własny por. Wystarczy wsadzić do ziemi białą część z korzonkami i czekać na zielone listki! Już siedzi u mnie na parapecie i ciekawa jestem efektów!
Warto również hodować swój własny imbir, jako że jest to jedna z najzdrowszych przypraw świata. Naprawdę łatwo go zasadzić, wystarczy, że wrzucisz go na noc do miseczki z zimną wodą. A rano przysypiesz ziemią tak, aby jego kawałek wystawał nad powierzchnię.
Zdecydowanie polecam też uprawę własnych ziół na parapecie. Wystarczy odciąć kilka łodyżek mięty, bazylii, kolendry i potrzymać je trochę w wodzie do pojawienia się pierwszych korzonków. Następnie wsadzamy je do doniczki z ziemią. Warto poświęcić na to więcej gałązek, ponieważ jeśli weźmiemy tylko kilka to nie otrzymamy zbyt bujnego krzaczka. Zioła można sadzić również z nasionek, ale może to zająć więcej czasu.
Naprawdę nie potrzeba dużo pracy, aby zostać dumnym posiadaczem własnego „zieleniaka” na parapecie. Wiosną warto rozważyć uprawę innych warzyw. Sąsiad ma na balkonie donice z pomidorami. Czuję się zainspirowana!
(Źródło: krytykakulinarna.pl, własne, Foto: pixabay.com)