Nie czytajcie tej książki, jeśli jesteście zdeklarowanymi Słodyczoholikami, bo po lekturze Wasz ulubieniec zamieni się w podstępnego, bardzo niebezpiecznego i bezkompromisowego manipulanta, a z kimś takim z pewnością, nie chcielibyście mieć do czynienia – czyż nie? Bo bohater tej gorzkiej opowieści jedynie z nazwy jest Słodziutki …
Zasiadając do lektury „Słodziutkiego..” byłam przygotowana na naukowy materiał dotyczący tego skąd wziął się cukier, jego pochodne, jakie skutki ma nadużywanie tej jednej z najbardziej popularnych przypraw oraz na odnotowanie pewnych historycznych faktów związanych z tą przyprawą. Jakież było moje zdziwienie, gdy tak naprawdę autorzy zabrali mnie w dość niecodzienną wyprawę niemal po całym świecie zatrzymując się w tych miejscach, gdzie Słodziutki gościł przez dłuższy lub krótszy czas pozostawiając po sobie niezły bałagan.
Autorzy zabierają nas do najbardziej zamierzchłych czasów (VI-VII wiek), kiedy cukier dopiero rozpoczyna swoją – jak się szybko okazuje – światową i rozwijającą się w zawrotnym tempie karierę. Przenosimy m.in. na tereny pierwszych plantacji trzciny cukrowej i jesteśmy świadkami narodzin „słodkiego” niewolnictwa. Gościmy też na dworze królewskim, gdzie cukier pozwala ówczesnej władczyni zapomnieć o niedogodnościach jej losu, a w rezultacie okazuje się być dla niej zabójczą trucizną i to nie tylko w przenośni… Jesteśmy też świadkami odkrycia… cukrzycy. Dowiadujemy się również, że jedną z pierwszych prób wyleczenia jej była …dieta 400kcal. Podążamy też śladami naukowych poszukiwań innych mniej drastycznych metod. Dowiadujemy się, kto i w jaki sposób wpada na wynalezienie insuliny. Widzimy, jak szybko lek ten staje się nie tylko skuteczną bronią w walce z chorobą, ale … i kolejnym mechanizmem napędzającym rynek. Koncerny ustalają własne ceny za pojedyncze dawki, a … apteki swoje – nawet o 100% wyższe. Stajemy się też widzami niezwykłej transformacji cukru – ze zwykłej przynoszącej same przyjemne doznania przyprawy w niebezpiecznego wroga zdrowia i życia ludzkiego i bardzo sprytnego manipulatora, który wkrada się w ludzkie umysły producentów, handlowców, ale nawet przedstawicieli świata medycyny…
Książka pisana jest lekkim i przyjemnym językiem, co już samo w sobie stanowi jej spory atut. Często przytaczane statystyki, nazwiska naukowców – zwłaszcza w rozdziale dotyczącym badań nad cukrzycą oraz insuliną – nie przeszkadzają w jej pozytywnym odbiorze. W sumie jej lektura zajęła mi tydzień, ale gdyby nie szereg obowiązków, z pewnością przeczytałabym ją w góra dwa dni.
„Słodziutki. Biografia cukru.” – moim zdaniem to obowiązkowa lektura na półce każdego, kto chciałby z powodzeniem rzucić cukier, zrozumieć istotę uzależnienia od tej substancji lub przeprowadzić zdrową rewolucję w swoim dotychczasowym życiu. Bo chociaż nie znajdziemy w niej wskazówek, jak tego dokonać, to z pewnością otrzymamy solidny i mocny zastrzyk motywacji, która pozwoli nam zmienić swoje nawyki.
Moja ocena tej pozycji to 10/10.
Tytuł: „Słodziutki. Biografia cukru.”
Autor: D. Kortko, J. Watoła
Wydawnictwo: Agora
Rok: 2018
