Spódniczka mini to pomysł angielskiej projektantki Mary Quant, która nie spodziewała się ile zamieszania wywoła w późniejszym czasie jej „skromny” projekt.
Spódniczka mini to chyba najbardziej popularny fason odzieży letniej, ale dzięki pomysłowości producentów ubrań, można się nią cieszyć praktycznie o każdej porze roku. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu całej gamy rozmaitych tkanin i materiałów. Nosimy ją na co dzień. Zakładamy też na specjalne okazje. Niektóre jej modele pozwalają też na stowerzenie ciekawej i eleganckiej kreacji do biura. Jednym słowem spódniczka mini to bardzo uniwersalny fason, dający wiele możliwości jego wykorzystania. Dzisiaj to niezaprzeczalny symbol kobiecości. Sposób na podkreślenie swojej atrakcyjności. Ale nie zawsze tak było…
Początki miniówki nie były proste …
Tak naprawdę pierwsze minispódniczki nosiły spartańskie dziewczęta, a ceniły je głównie za wygodę. Następnie moda ta pojawiła się w Średniowieczu, a jako pierwsze założyły ją kobiety z azjatyckiego ludu Miao. Sięgali po nie również … mężczyźni. Jednakże w europejskim świecie mody pojawiła się dopiero w latach 60. XX wieku. Jej pomysłodawczynią jest brytyjska projektantka mody Mary Quant. To ona ok. 1958 roku zaprojektowała spódniczkę, a pokazała ją na szczupłej modelce Twiggy. Wtedy też strój ten wywołał spore poruszenie, odsłaniając łydki, kolana oraz sporą część ud. Środowiska religijne wręcz zarzuciły spódniczce „nieetyczny” obsceniczny charakter. Do sklepów miniówka trafia po raz pierwszy w 1962 roku. Pojawia się w Londynie, który w ówczesnych czasach znajdował się na liście najważniejszych centrów kultury nie tylko w Europie, ale również na świecie. Jej niepowtarzalność zauważył i docenił wówczas sam Sunday Times. To między innymi za jego pośrednictwem spódniczka mini ujrzała światło dzienne. Do dziś to właśnie ona stanowi jeden z bardziej charakterystycznych elementów stylu London look naśladowanym na całym świecie.
Do Ameryki moda na mini przybywa ok. 1965 roku, ale modę na nią rozpropagowała rok później wdowa Jacqueline Kennedy Onassis – ówczesna ikona stylu – która publicznie pokazała się właśnie w tej długości.
Lata 80. i 90. spychają nieco spódniczkę mini na plan dalszy. Jej miejsce zajmują – ale nie na długo – wygodne i praktyczne spodnie. Miniówka powraca w kolejnym dziesięcioleciu tylko po to, by stać się nieodzownym elementem kobiecej mody, szczególnie wiosennej i letniej aż po dzień dzisiejszy. Bywa, że projektanci dążą do jej ekstremalnego skrócenia. eksperymentują też z jej połączeniami.
Dla kogo spódniczka mini jest niewskazana?
Niestety mimo swojego spektakularnego sukcesu – minispódniczki pojawiają się od lat praktycznie w każdej nowej kolekcji letniej największym domów mody – i niezliczonych jej fasonów, nie każda z pań może sobie na nią pozwolić. mogą sobie na nią bez wątpienia pozwolić kobiety o zgrabnych, długich – ale również zadbanych (gładka skóra, brak przebarwień czy siniaków) – nogach. zdecydowanie tego elementu garderoby, powinny unikać właścicielki:
- rozbudowanych łydek,
- obfitych ud,
- dużych pośladków.
*
źródło dodatkowe: fashionandmore.pl