Depresję (zwaną „chorobą duszy”) zwykło się kojarzyć z osobami dorosłymi, podczas gdy coraz częściej zapadają na nią również najmłodsi. Czym charakteryzuje się depresja u dziecka? Jak się ją leczy i gdzie zgłosić się po pomoc?
Depresja u dziecka, może pojawić się już w wieku przedszkolnym. Jest jednak zbyt trudna do szybkiego zdiagnozowania, tym bardziej, że kilkulatek nie umie sam opisać takiego stanu. Dlatego należy bacznie obserwować swoją pociechę i jak najszybciej reagować na zmiany w jej zachowaniu. Najczęstsze objawy depresji dziecięcej to:
- nagły spadek zainteresowania otoczeniem;
- unikanie towarzystwa innych dzieci;
- agresja;
- złe zachowanie;
- atakowanie bez przyczyny równieśników, rodziców i wszystkich z otoczenia;
- utrata apetytu;
- kłopoty ze snem;
- ospałość;
- nagłe kłopoty z koncentracją;
- odmowa udziału w zajęciach czy czynnościach, które do tej pory sprawiały dziecku wyraźną radość;
- objawy somatyczne: ból głowy, brzucha, mięśni, stawów, kości.
Co powinien zrobić rodzic, który zauważy u swojej pociechy takie symptomy?
Po pierwsze – nie zachęcać dziecka na siłę do aktywności, ani nie użalać się nad nim. Obydwie postawy mogą zamiast pomóc, pogorszyć stan pociechy. Po drugie – udać się po poradę do lekarza i psychologa dziecięcego. I po trzecie – uzbroić się w potężną dawkę cierpliwości. Dziecięca depresja – podobnie jak i ta „dorosła” – nie mija tak szybko, jakbyśmy tego chcieli. Warto też wesprzeć dziecko dietą. Na przykład serwując mu co jakiś czas: ryby morskie – gdyż posiadają kwasy omega-3 wspomagające walkę ze stanami depresyjnymi; banany – ponieważ są bogatym źródłem potasu, który wpływa na nasze samopoczucie; czekoladę – będącą źródłem magnezu, który również wpływa na system nerwowy; pomidory np. do kanapki – źródło witaminy B9, której niedobory mogą przyczyniać się do spadku nastroju.