Sport to nie tylko styl życia czy sposób na spędzanie czasu. To także pasja i metoda na samozdyscyplinowanie. Jednakże ten sam sport nie mógłby istnieć bez wielkich nazwisk, które zapisały się na stronach historii, a jakich życie i osobowość stanowią zagadkę po dziś dzień. Tak zadziało się między innymi w przypadku Jerzego Kuleja, którego życiorys w niezwykle barwny i ciekawy sposób opisał jego wieloletni uczeń, podopieczny i przyjaciel Marcin Najman.
Książka to swoisty pamiętnik, w którym młody niedoświadczony jeszcze adept sztuki bokserskiej, opisuje swoje: spotkania, treningi i rozmowy z legendą polskiego boksu Jerzym Kulejem. Z lektury wyłania nam się postać bardzo ciepłego, życzliwego optymisty, który prócz walk na ringu, musiał też stoczyć własną prywatną bitwę z uzależnieniem od alkoholu:”Wielokrotnie byłem świadkiem, jak pochylał się nad ludźmi z uzależnieniami, starając się ich wyrwać ze szponów nałogu. – Mnie się udało. Ty też dasz radę. – mówił i twierdził, że sam wyszedł obronną ręką z choroby alkoholowej„. Z opisu autora wyłania się też postać doskonałego psychologa i nauczyciela: „Czasem lepiej nie skazywać kogoś z góry na przegraną, bo wtedy się go dobija i pozbawia marzeń„. Najman koncentruje się jednak przede wszystkim na przedstawieniu Jerzego Kuleja, jako swojego najlepszego przyjaciela: „Mijały miesiące. Nasza znajomość z każdym dniem przeradzała się w przyjaźń. A ja (…) nie patrzyłem już na Jurka, jak na wielką osobowość z telewizji, lecz jak na starszego, wybitnego kolegę”. Poza tym przedstawia go także, jako wybitnego stratega, świetnego analityka oraz bystrego obserwatora, dzięki któremu mógł osiągnąć tak wiele w swojej karierze zawodowej. Autor wyjaśnia, że to właśnie te atrybuty powodowały, iż jego podopieczni tak doskonale radzili sobie na deskach: „Aby osiągać sukcesy w tak trudnej dyscyplinie, jaką jest boks, trzeba inteligencji, sprytu i determinacji. – mawiał i dodawał, że „piękno sportu tkwi w tym, że tak naprawdę nikt nie stoi na straconej pozycji.” We wspomnieniach autora Kulej jawi się również momentami, jako bardzo towarzyski i lubiący dobrą zabawę zwyczajny człowiek, który „przez całe swoje życie uwielbiał bale, przyjęcia i dobre towarzystwo. Zawsze potrafił odnaleźć się w najróżniejszych kręgach ludzi. Szczególnie jednak cenił sobie towarzystwo artystów i sportowców. Przyjaźnił się z Violettą Villas, a jego kolegami byli Bogdan Łazuka, Daniel Olbrychski.” Jednocześnie Najman odkrywa przed nami tajemnicę swojego sukcesu, zdradzając co takiego dostrzegł w nim Kulej, że zdecydował się by go trenować, mimo, iż od wielu lat tego nie praktykował…
W błędzie jest jednak ten, kto sądzi, iż w książce znajdziemy tylko wybrane wątki z życia Kuleja i Najmana. Otóż na łamach książki pojawiają się również inne wielkie nazwiska ludzi sportu, jak np.: Andrzej Gołota czy Przemysław Saleta, których życie oraz kariera były bezpośrednio związane z osobą Jerzego Kuleja. Sporo miejsca autor poświęcił też na opis Felicjana Stamma – trenera naszej legendy sportu.
Za sprawą tej lektury poznajemy również ciemne strony boksu, o których nie mówi się głośno, a z istnienia jakich niewielu z nas zdaje sobie sprawę.
Dla kogo jest ta książka? Nie tylko dla miłośników boksu, chociaż w ich przypadku to raczej pozycja obowiązkowa. Myślę, że powinien po nią sięgnąć każdy, kto – tak jak ja – poszukuje motywacji dla własnych celów i potwierdzenia, że jeśli czegoś się bardzo chce, to ciężką pracą, ale przede wszystkim wiarą w siebie – da się to osiągnąć: „Żeby być szczęśliwym (..) musisz samego siebie w pełni zaakceptować i zawsze myśleć pozytywnie. To daje ogromną siłę do pokonywania trudności, jak również umożliwia efektywny rozwój. Trzeba w siebie uwierzyć, bo to daje nie tylko pewność siebie, lecz także zadowolenie, które jest niezbędnym warunkiem, by osiągać efektywność w działaniu. Oczywiście trzeba znać granice i wiedzieć, kiedy kończy się samoakceptacja i zaczyna samozachwyt, ale myślę, że każdy średnio inteligentny człowiek potrafi uchwycić tę różnicę… „
źródło: M. Najman „Jerzy Kulej – mój Mistrz”
grafika: Tamara Rosłoń