Jest to jedno z tych nazwisk, które znają nawet osoby nieinteresujące się światową polityką.
W piątek 25 listopada 2016 roku zmarł były przywódca Kuby Fidel Castro. Kubański rewolucjonista, adwokat a przede wszystkim polityk. W 2006 roku przekazał władzę młodszemu bratu, ale do 2008 czynnie działał na rzecz swoich rodaków. Dopiero stan zdrowia przeszkodził mu w pełnieniu najważniejszych stanowisk państwowych.
Jak podaje jego następca Raul Castro zostanie wypełniona ostatnia wola Fidela. Jego ciało zostanie poddane kremacji, a prochy zostaną złożone na cmentarzu w Santiago de Cuba. Pogrzeb odbędzie się 4 grudnia a do tego czasu w kraju wprowadzona zostanie żałoba narodowa. Flagi zostaną opuszczone do połowy masztu, odwołano wszystkie zaplanowane na te dni wydarzenia i działania publiczne.
Zaplanowano też liczne uroczystości oraz procesję z prochami Castro, która będzie przechodzić przez wiele mniejszych miejscowości, tak, aby jak najwięcej Kubańczyków mogło pożegnać przywódcę.
Fidel Castro był jednym z najbardziej charyzmatycznych przywódców Kuby, nazywany przez poddanych „El Comandante”. Był też najdłużej rządzącym dyktatorem- rządził 49 lat. Znany był z zamiłowania do cygar i do kobiet. Przeżył dziewięciu amerykańskich prezydentów, co jest pewnym wyczynem, bo jak mówią najbliżsi z jego otocznia próbowano go zabić ponad 630 razy.
Wiele osób mówiło o nim, że można go kochać albo nienawidzić. Jeden z najokrutniejszych i bezwzględnych rewolucjonistów wyzwolił jednak Kubę spod rządów Batisty. Wielu Kubańczyków twierdzi, że dzięki niemu życie na Kubie stało się lepsze.
(Źródło: www.tvn24.pl)