Hans Krása to słynny dyrygent oraz kompozytor węgierski pochodzenia żydowskiego. Wraz z grupą równie utalentowanych przedstawicieli środowiska muzycznego trafia do obozu koncentracyjnego w Theresienstadt. Tam otrzymuje propozycję wzięcia udziału w – dość kontrowersyjnym – projekcie Nazistów, który ma na celu przekształcenie obozu w swoistą wizytówkę tego typu placówek, gdzie wydarzenia kulturalne (w tym muzyka na żywo: opery, koncerty) są na pierwszym miejscu. Niemcy chcą w ten sposób pokazać i udowodnić światu, że nieprawdą są wszelkie pogłoski dotyczące brutalnych egzekucji na więźniach żydowskich oraz nieludzkich warunków, w jakich są przetrzymywani. Krása i „jego muzycy” upatrują w projekcie – o roboczej nazwie Freizeitgestaltung – swojej szansy na przeżycie, a także poprawy bytu dzieciom, które trafiły do obozu same lub ze swoimi rodzicami. Naziści wyrażają bowiem zgodę na to, by także one wzięły udział w tym wielkim przedsięwzięciu. Trwają przygotowania. Próby, budowa inscenizacji, rozpisywanie ról. Wszystko to, pozwala żydowskim więźniom – w szczególności muzykom – uciec choć na chwilę od piekła, w jakim przyszło im żyć. W międzyczasie do obozu przybywa Adolf Eichmann, aby ocenić na jakim etapie jest realizacja projektu. Na jego rozkaz rozpoczyna się próba generalna napisanej opery, która przynosi ze sobą dramatyczne konsekwencje: jeden z muzyków zostaje zastrzelony, a biorące udział w przedstawieniu dzieci deportowane do Auschwitz, zaś wściekły Esesman zaprzysięga zemstę Krasie i pozostałym z jego „trupy”, gdyż jego zdaniem zakpili sobie z Hitlera i go ośmieszyli. To wydarzenie zmienia wszystko. Więźniowie zaczynają powoli rozumieć, że udział w projekcie nie stanowi dla nich żadnej gwarancji na przeżycie. Mimo to, nadal trwają w złudnej nadziei i wykonują powierzone im zadanie. Co z tego wyniknie? Czy rzeczywiście projekt Frei…. to drzwi ku wolności? Jak potoczą się losy więźniów? Tego dowiecie się sięgając po tą niezwykle wzruszającą pozycję.
Książka „Uwięzieni w raju” to dość nietypowy obraz rzeczywistości obozowej. Z jednej strony mamy bowiem przed sobą garstkę niezwykle zdeterminowanych więźniów żydowskich. Więźniów na wskroś wyjątkowych, bo bardzo wrażliwych. To muzycy, których rzeczywistość, w której się znaleźli przeraziła na tyle, iż postanowili poszukać sobie schronienia w tym, co na wolności było dla nich codziennością. Tym czymś była muzyka. Z drugiej zaś widzimy Nazistów, którzy zostają przedstawieni, nie jako wyzute z uczuć maszyny do zabijania, a raczej mocno zakompleksione jednostki. Celem jednych było unicestwienie każdego, kto budził w nich odrazę, ale i …strach – tak został przedstawiony m.in. Joseph Mengele. Inni zabijali, bo nie mogli znieść myśli, że mają przed sobą utalentowanych Żydów, którzy uosabiali ich wszystkie niespełnione pragnienia i inspiracje. Tak dzieje się w przypadku Sigfrida Seidla – komendanta obozu. Jego marzenia o sławie muzyka przerwała brutalna ocena przesłuchującego go profesora i kompozytora austriackiego żydowskiego pochodzenia Arnolda Schönberga. Siedl zamiast udowodnić, że ten się myli, porzucił naukę, ale nigdy nie pogodził się z poniesioną porażką. Ujście swojej frustracji znalazł trafiając do szeregów gestapo podległych Adolfowi Eichmannowi, który widząc jego zaangażowanie w powierzane zadania, mianował go komendantem obozu dla więźniów żydowskich w Theresienstadt. To stanowisko sprawiło, że mógł tam bezkarnie wyładowywać swoją całą złość i żal na niewinnych więźniach.
Na tym jednak nie koniec wyjątkowości tej pozycji. Znajdziemy w niej bowiem również wątek miłosny… Staniemy się świadkami uzewnętrznienia skrywanego latami uczucia. Jak się okaże w trakcie lektury – prawdziwego, pełnego namiętności i silniejszego niż rozsądek, gdyż połączy ludzi ze skrajnie różnych światów…
Gorąco polecam tą książkę miłośnikom literatury obozowej i opartej na faktach. Ta historia zostanie z Wami na długo, jeśli nie na zawsze…
Tytuł: Uwięzieni w raju
Gatunek: biografia; literatura faktu; literatura obozowa
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Czarna Owca