Obywatele Wielkiej Brytanii wyrazili swoje zdanie o ich obecności w Unii Europejskiej. Po latach współpracy z kontynentem teraz powiedzieli „dość!” i chcą opuścić struktury Unii. Czym to się może skończyć?
Stało się! 23 czerwca 2016 roku odbyło się referendum, w którym Brytyjczycy dali jasno do zrozumienia, iż chcą opuścić UE. Po ogłoszeniu oficjalnych wyników nie było chyba miejsca na ziemi, gdzie nie przeprowadzono dyskusji i nie rozważano nad ewentualnymi skutkami takiego posunięcia. A skutki mogą być naprawdę poważne!
Jak się okazało do końca różnica między zwolennikami wyjścia z Unii a tymi, którzy chcieli zostać była naprawdę niewielka. Za wyjściem głosowało 51,9% wyborców, przeciwko 48,1%. Na samą uwagę zasługuje frekwencja, która wyniosła niemal 80%. Decyzja o opuszczeniu Unii może mieć bardzo duże znaczenie dla układu geopolitycznego samych Wysp Brytyjskich. Jak się okazało, za pozostaniem w obecnym układzie głosowali przede wszystkim mieszkańcy Szkocji i Irlandii Północnej. Może to być dobry moment na uniezależnienie się tych krajów od rządów Wielkiej Brytanii. Szkocja chce referendum na temat oddzielenia się od struktur rządzących w Londynie.
David Cameron nie bez emocji ogłosił, iż taki wynik głosowania obywateli zmusza go do podania się do dymisji. Ma to nastąpić jesienią. Zareagowała również giełda, gdzie akcje bardzo szybko traciły na wartości podobnie jak i funt brytyjski. Straty szacowane są w miliardach.
Reprezentanci władz Brukseli stwierdzili, że jest to historyczna decyzja jednego z państw stanowiących podstawę struktur Unii. Podkreśla się, że kraj powinien wystąpić jak najszybciej, aby nie trzymać pozostałych w niepewności. Jednak dalej ważne jest zachowanie siły i jedności wśród krajów, które w obecnym układzie pozostają. Pozostaje nam jedynie czekać na dalszy rozwój wypadków.
