Siłownia kontra trening w zaciszu domowym – to konflikt, który najpewniej nie doczeka się rozwiązania, gdyż przeciwników, jak i zwolenników obu tych form aktywności nigdy nie zabraknie. My skupimy się dzisiaj na plusach domowego treningu. Może staną się one pomocne w dotrzymaniu lub dopisaniu jeszcze jednego – noworocznego postanowienia dotyczącego zwiększonej ilości ruchu.
Aktywny jak Polak
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to statystyki pokazują, że nie jest z nami tak źle. Wśród osób w wieku 15-69 lat – aż 87,6% spełnia kryteria WHO dotyczące podejmowania aktywności fizycznej, zaś wśród ogółu Polaków odsetek ten wynosi 86,9%. Co ważniejsze – regularnie sport uprawia aż 62% Polaków, z czego 30% podejmuje aktywność co najmniej trzy razy w tygodniu, 20% – deklaruje ćwiczenia raz w tygodniu, a 12% przyznaje się do treningu raz w miesiącu. Największą popularnością cieszy się wśród nas jazda na rowerze – aktywność tą podejmuje blisko 31% Polaków. Na drugim miejscu znajduje się bieganie – uprawia je 29% społeczeństwa.
Jakie korzyści daje trening w domu?
Jeśli jeszcze nie zaliczamy się do żadnej z wymienionych grup aktywnych Polaków, a chcielibyśmy zacząć się ruszać, to być może nowy rok jest idealnym momentem, aby zdecydować się na ten ruch. Do wyboru mamy oczywiście więcej opcji, niż rower czy bieganie. Trening w domu to jedna z nich. Zobaczcie, jak wiele korzyści daje ten właśnie wybór:
Jest taniej
To ważny aspekt, który często przeszkadza nam w podjęciu decyzji o rozpoczęciu przygody z jakimkolwiek rodzajem aktywności. Regularne opłacanie karnetu czy comiesięczne składki członkowskie na siłowni lub w klubie fitness mogą okazać się dużym obciążeniem dla naszego budżetu. W przypadku ćwiczeń w domu inwestujemy sporadycznie i tylko wtedy, gdy rzeczywiście w portfelu mamy wystarczająco dużo wolnych środków. Na początek wystarczy jedynie mata, hantle i ewentualnie piłka do ćwiczeń. Na wybór i zakup sprzętu przyjdzie jeszcze pora.
Jest wygodnie
…zwłaszcza dla naszej psychiki, a to właśnie komfort psychiczny jest dla wielu rozpoczynających przygodę ze sportem priorytetem. W domu nikt nie będzie się z nas śmiał, a jeśli nie będziemy mogli nadążyć za trenerem, zawsze możemy zmniejszyć ilość powtórzeń – bez konsekwencji.
Jest elastycznie
Dotyczy to nie tylko grafiku, ale również wyboru ćwiczeń. Po pierwsze – w razie nieprzewidzianej sytuacji trenując w domu zawsze możemy – bez konsekwencji – przesunąć zaplanowany trening na inną, bardziej dogodną porę. Po drugie – możemy właściwie każdego dnia wykonywać inne ćwiczenia, aż do chwili, gdy nie stwierdzimy, że jakiś konkretny typ najbardziej nam odpowiada. Zwłaszcza na początku istotne jest, aby z chęcią i zapałem podchodzić do treningów i traktować je bardziej jak zabawę, niż przykry obowiązek. Ważne jest jednak to, aby ćwiczenia wykonywać systematycznie. Tylko wtedy będziemy widzieli postępy i dostrzeżemy efekty pracy nad ciałem.
Jest oszczędnie pod kątem czasu
Ćwicząc w domu nie tracisz czasu na dojazd na siłownię. Tym samym masz go więcej na sam trening.
Nie potrzeba dużo miejsca
To prawda. Aby wykonać solidny trening w domu wystarczy kawałek podłogi :), na którym można ułożyć matę i troszkę miejsca na dnie szafy, by schować w niej akcesoria, aby się nie kurzyły. A ze sprzętu sportowego do małych mieszkań polecam twistera oraz mini-stepper bądź przyrządy składane.
A czy jest efektywnie?
No właśnie. Wiele osób twierdzi, że treningi w domu nigdy nie przyniosą takich rezultatów, jak te na siłowni. Nie do końca można zgodzić się z tym stwierdzeniem. Wiele zależy wszak od doboru ćwiczeń i ich intensywności, a także systematyki. Osobiście znam wiele osób, które siłownię znają jedynie z opisu :), a ich sylwetka i kondycja są nie do zarzucenia. Sama również pokonałam długą drogę po szczupłą sylwetkę bazując jedynie na konsultacjach on-line (szczerze polecam tą praktykę, szczególnie osobom, które ostatni raz ćwiczyły … w szkole podstawowej na lekcjach w-f :)) oraz poradach udzielonych kilka razy przez trenera z pobliskiej siłowni. Ponadto zawsze można uzupełnić trening domowy – chociażby półgodzinnym spacerem, co także praktykuję 🙂 od ponad roku.
Czy ćwiczenia w domu są dla wszystkich?
I tutaj niestety odpowiedź nie zadowoli niektórych. Treningi jedynie w zaciszu domowym (uzupełniane bieganiem, jazdą na rowerze czy spacerem) mogą okazać się zupełnie nieefektywne lub nawet groźne. Dotyczy to osób, które:
- mają problemy z samodyscypliną – gdy zapiszesz się na siłownię czy trening presonalny niedotrzymanie terminu z pewnością spotka się z reprymendą lub … będzie oznaczać najzwyczajniej wyrzucenie pieniędzy w błoto;
- nigdy dotąd nie ćwiczyły – znacznie bezpieczniej będzie dla nich, gdy zaczną od krótkich spacerów jednostajnym tempem lub nawet wizyty u fizjoterapeuty czy lekarza ogólnego; nieprzygotowany w ogóle organizm może sobie nie poradzić z wyzwaniem, jakie przed nim postawimy, a to może oznaczać kontuzję lub inne negatywne konsekwencje;
- nie lubią działać w pojedynkę – motorem do podjęcia aktywności dla wielu jest obecność drugiej osoby, która będzie tak samo zaangażowana w osiągnięcie zbliżonego bądź nawet tego samego celu;
- nie mają wsparcia z zewnątrz – nie każdy może pozwolić sobie na wydysponowanie 40 czy 60 min na to, by poćwiczyć w spokoju, gdyż domownicy po prostu go nie wspierają; wtedy wyjście na zajęcia jest nawet bardzo wskazane.
źródło: www.msit.gov.pl; aktywnie.radiozet.pl; sponsoringsport.pl; własne
grafika: pixabay.com