Już niedługo zasiądziemy do wigilijnych i bożonarodzeniowych stołów. Ci, którzy walczą o szczupłą sylwetkę bardzo często odpuszczają sobie na ten czas swoje dietetyczne przyzwyczajenia, czego konsekwencją jest niechciana nadwyżka jeśli nie kilogramów to centymetrów. Podpowiadamy, jak biesiadować w Święta nie tracąc radości z jedzenia.
Dieta to nie obowiązek
…ale mój nowy styl życia. Jeśli usiądziecie do świątecznego stołu z takim właśnie nastawieniem, łatwiej będzie Wam wyrzec się tych najmniej dietetycznych potraw. W przeciwnym wypadku dieta odbierze Wam całą radość ze wspólnego świątecznego biesiadowania.
Jedz małymi porcjami
Nasz żołądek najlepiej radzi sobie z trawieniem, gdy zjemy 2-4 szklanki pokarmu. W praktyce trudno o takie ścisłe wyliczenia, dlatego najlepiej jest próbować wszystkich dań, ale po łyżce – nie więcej. Każdy posiłek staraj się zaczynać od sięgnięcia po warzywa. Jedz na małych talerzykach. Wtedy nakładane porcje wydają się dużo większe, przez co oszukasz wzrok i mózg, w konsekwencji czego zjesz o wiele mniej. Jeśli to nie Ty przygotowujesz przyjęcie, poproś gospodarza o taki talerzyk dla siebie.
Świadomie oszukuj żołądek
Przed każdym posiłkiem wypij jedną – dwie szklanki zwykłej wody (najlepiej niegazowanej). Woda wypełni żołądek i sprawi, że zjesz dużo mniej. Podobnie zadziała zjedzenie przed planowanym posiłkiem jednego sporego jabłka. Owoc dostarczy porcji błonnika, który działa identycznie jak woda.
Nie wychodź z domu głodny
To doskonała praktyka, dzięki której unikniemy przejedzenia przy świątecznym stole. Lekko głodni zjemy dużo mniejsze porcje. Poza tym, będziemy w lepszym humorze i bardziej skłonni do rozmów, dzięki czemu zajmiemy głowę i oddalimy moment sięgnięcia po jedzenie.
źródła:
własne; Super Poradnik: Gdy masz problem z wagą – 30 kroków do sukcesu
zdjęcie: KlausHausmann (pixabay.com)