Czym jest ból emocjonalny, po czym poznać, że cierpimy i jak się od niego uwolnić mówi Ewa Guzowska – psycholog, psychoterapeuta, coach
Pani Ewo, czym jest ból emocjonalny?
Ból emocjonalny jest raną, której zwykle nie widać na zewnątrz. Zdarza się, że my sami możemy nie wiedzieć z czym taki ból jest związany. W życiu doświadczamy traumatycznych zdarzeń, które pozostawiają w nas pewien niezaprzeczalny ślad w psychice i ciele. Zdarza się również i tak, że niewinne wręcz na zewnątrz rzeczy mogą odcisnąć piętno na naszym zwyczajnym funkcjonowaniu.
Po czym poznać, że jesteśmy w pułapce bólu emocjonalnego?
Jeśli jesteśmy smutni, przygaszeni, coś nas trapi i nie mamy radości z życia, może to być powód, by zastanowić się i przyjrzeć temu bliżej. Życie nie jest pozbawione cierpienia. Trzeba nauczyć się stawiać mu czoło, a nie odcinać się od tego, co jest bolesne. Niektóre osoby interioryzują swój ból, chowając swoje rany gdzieś w głębi siebie, traktując trudne doświadczenia jako część procesu uczenia się, a inny czynią z bólu osobistą urazę, co powoduje, że jeszcze bardziej zamykają się w sobie, stając się z każdym dniem coraz bardziej negatywnymi osobami. Jednak ani jedno ani drugie podejście nie pomaga w uzdrowieniu tych ran i blizn… Te nieuzdrowienia mogą powodować różnego rodzaju stany psychosomatyczne, a z czasem stany przewlekłe, które utrudniają nam znacząco życie, a niekiedy wręcz mocno ograniczają… Najważniejsze, że jeśli zmierzymy się z tym bólem, uzdrowienie będzie postępować, a wraz nim wróci radość i szczęście w życiu.
Zwykle nie potrafimy mówić o emocjach, ale nawet jeśli nie zostaliśmy nauczeni tego w domu – możemy przecież nabyć tę umiejętność? Co nam w niej pomoże?
Uczy się nas, że okazywanie emocji nie jest dobre. Nie pozwalamy na płacz, na złość, tylko zachęca się, by jak najszybciej je stłumić… Z czasem nie umiemy ich rozpoznawać, a jeszcze trudniej nazwać te emocje. One, choć stłumione – dalej w nas przecież są. Aktualnie jest wiele technik relaksacji i uważności. Według mnie bardzo skuteczną techniką jest EFT –TAPPING – (Emotional Freedom Techniques), ponieważ można ją samodzielnie stosować i efekty zwykle widoczne są w trakcie jej wykonywania. Kolejną techniką godną polecenia jest EMDR (Eye Movement Desensitizatione and Reprocesing) – w przypadku tej techniki trzeba skorzystać z pomocy psychologa. Przynosi ona też widoczne efekty przy PTSD i została przebadana na weteranach wojennych.
Czy to m .in. brak umiejętności radzenia sobie z emocjami jest przyczyną bólu emocjonalnego?
Zdecydowanie tak, a przede wszystkim tłumienie trudnych emocji z czasem powoduje ból, który może być trudny do wytrzymania i nie jest obojętny dla naszego zdrowia. Tłumione emocje wpływają w sposób fizyczny na pracę całego organizmu, w związku z tym ich znaczenie jest ogromne. Emocje mogą ciągnąć nasze życie „ku górze”, co pozwala nam dobrze funkcjonować albo „ku dołowi”- co spycha nas w negatywną stronę życia.
W czym się przejawia się emocjonalna obojętność?
Najogólniej rzecz ujmując to nieumiejętność wyrażania emocji, a czasami wręcz brak odczuwania emocji. Nie reagujemy adekwatnie do sytuacji, często przestajemy na nie w ogóle reagować. Możemy rozumieć, że niektóre wydarzenia powinny wywoływać określone w nas emocje, a jednak tak nie jest. Np. reagujemy na czyjąś chorobę współczując, w ogóle nie czując współczucia. Jak pokazują badania, osoby sensytywne są w zdecydowanej mniejszości, w związku z tym, też brak jakiegokolwiek porozumienia z pozostałą grupą. Wrażliwość to piękna cecha, która pozwala dostrzegać piękno życia. Może spojrzeć na to w taki sposób?
Rozmowa z przyjacielem nie zastąpi rozmowy z psychologiem, ale ma duże znaczenie w uleczeniu nas z bólu emocjonalnego?
Bardzo ważne jest jeśli mamy kogoś kto nas wysłucha, ale ważne jest również czy potrafi zrozumieć, to co chcemy przekazać… Niestety często spotykamy się z brakiem tego zrozumienia, bo potrzebna jest do tego empatia, o którą dziś nie tak łatwo. Mam nadzieję, że będzie się to zmieniać, bo przecież dobra materialne raczej nie zapewnią nam wewnętrznego trwałego poczucia szczęścia…
Podstawą jest zaufanie…
Zaufanie to jedna z ważniejszych rzeczy. Bez niego nie można iść do przodu. Mam na myśli także zaufanie do siebie, że jeśli zacznę pracę psychoterapeutyczną, to ona otworzy przed nami nowe, być może nieznane możliwości i to uważam, że jest najpiękniejsze w procesie zdrowienia.
Jak się uwolnić od bólu emocjonalnego?
By uwolnić się od czegoś, najpierw musimy zmierzyć się z niewygodą tego… Uważność na siebie samego może pomóc nam w tym, że coś może jednak nie do końca jest takie jak chcielibyśmy. „Jeśli uczeń jest gotowy, mistrz się znajdzie….” – jak mówi znane przysłowie. Nigdy odwrotnie…
A czy sami też będziemy mogli się od tego bólu uwolnić?
By uwolnić się od tego bólu, ważne jest by znaleźć kierunek, namierzyć współrzędne skąd ten ból pochodzi… A najczęściej mamy to jednak wyparte do podświadomości, ale drogi do uwolnienia bywają różne. Jednak z doświadczenia mogę powiedzieć, że jest wiele dróg, które bardzo cenię. By uwolnić się od bólu emocjonalnego ważny jest głęboki wgląd w siebie… Czasami bywa tak, że porządki trzeba zacząć od piwnicy. Tak jak na wiosnę z porządkami – powywalać niepotrzebne, zbędne rzeczy, by oczyścić przestrzeń i otworzyć się na nowe…
Życzę Wszystkim wiosennych porządków… by cieszyć się w pełni nadchodzącą WIOSNĄ….