Statystyki mówią jasno: grozi nam epidemia otyłości. Sytuacja jest o tyle dramatyczna, że schorzeniu temu sprzyjają warunki w jakich żyje i funkcjonuje większość z nas czyli: brak ruchu, stres, zbyt mało czasu na sen i relaks oraz niewłaściwa dieta. Zdradzamy skuteczne sposoby na to, aby ustrzec się przed tą groźną chorobą. Nie mówimy też o tym przypadkowo, ponieważ właśnie dzisiaj 24 PAŹDZIERNIKA obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Otyłością…
Sprawa „wielkiej wagi”
Według GUS w Polsce już 49 procent Polek i 64 procent Polaków cierpi na otyłość lub ma nadwagę. To z kolei stawia nas na piątej pozycji wśród krajów europejskich zmagających się z tym problemem. Odsetek osób otyłych w naszym kraju wynosi więcej niż średnia europejska (23,2 procent). Na tym nie koniec niepokojących statystyk. Otóż w dość szybkim tempie rośnie liczba otyłych dzieci i młodzieży. Z kolei Organizacja Zdrowia WHO wyrokuje, że do 2025 roku już co czwarta osoba na świecie będzie miała problem z utrzymaniem wagi.
Jak sobie pomóc?
Chociaż medycyna wciąż idzie na przód nie opracowano, ani nie wynaleziono jak dotąd leku, który pozwoliłby nam zrzucić niechciane kilogramy czy utrzymać wymarzoną wagę raz na zawsze. Musimy pomóc sobie sami. Jak? Oto 8 sprawdzonych metod:
- Sięganie po produkty „light” z umiarem. Odchudzając się czy trzymając linię często zastępujemy ulubione przekąski tego typu artykułami. Rzadko jednak sprawdzamy ich skład to po pierwsze. Po drugie tego rodzaju produkty są dość mało syte, więc automatycznie spożywamy ich więcej często tracąc kontrolę nad tym, ile kalorii w ten sposób przyswajamy.
- Stopniowa eliminacja produktów dostarczających „pustych kalorii” – organizm pomału wdrażany w nowy sposób odżywiania łatwiej się do niego przyzwyczai.
- Unikanie szybkich diet – chociaż pomagają w stosunkowo krótkim czasie zrzucić naprawdę sporą ilość kilogramów, to większość z nich kończy się efektem jo-jo.
- Sukcesywne wdrażanie aktywności fizycznej – zacznijmy od krótkich spacerów, a jeśli koniecznie chcemy od razu nabyć sprzęt do ćwiczeń niech pierwsze dni czy tygodnie ograniczą się do kilku – kilkunastominutowego treningu.
- Unikanie stresu – a jeśli to niemożliwe to opanowanie technik relaksacyjnych, to ważne, gdyż za otyłość (brzuszną) odpowiada nadmiar kortyzolu (hormonu uaktywniającego się w trakcie reakcji na czynnik stresujący).
- Rezygnacja z poobiedniego relaksu na kanapie (w pozycji leżącej) – chociaż to bardzo przyjemne uczucie, niestety powoduje, że organizm automatycznie przechodzi w stan spoczynku, co spowalnia proces trawienia i powoduje odkładanie tłuszczu.
- Aktywność zachowana przez cały rok – zwłaszcza jesienią i zimą należy wyjątkowo zadbać, aby ruch towarzyszył nam każdego dnia, ponieważ te pory roku sprzyjają spowolnieniu metabolizmu; do tego dochodzi jeszcze naturalne gromadzenie „tłuszczu” przez organizm celem uniknięcia zmarznięcia.
- Miesięczne wyzwania (np. unikanie słodyczy, 30min aktywności dziennie, picie wody) – mają one sens jedynie wtedy, kiedy będziemy je…powtarzać co miesiąc, w przeciwnym wypadku powracając do dawnych nawyków szybko stracimy uzyskane efekty.
***
Jeśli nie czujesz się na siłach, by samodzielnie zadbać o swoją sylwetkę czy wagę, zawsze masz do dyspozycji specjalistów. Niektórzy prowadzą swoje ośrodki w niemal całej Polsce, gdzie możesz liczyć na fachową pomoc – od porad po plany dietetyczne czy treningowe oraz suplementy. Możesz też zapisać się na specjalne turnusy odchudzające i wówczas połączyć wypoczynek z pracą nad sobą. Pamiętaj o jednym: walcząc z otyłością, wygrywasz dużo więcej niż ładną figurę. Wygrywasz przede wszystkim zdrowie, lepsze samopoczucie, więcej energii i chęci do działania oraz wysoką samoocenę.
Źródło: naturhouse-polska.pl; tvp.info; zdrowie.radiozet.pl
Grafika: pixabay.com